To może merlot?

Znalezione obrazy dla zapytania merlot

W poprzednim wpisie przedstawiłam Wam garść informacji na temat czerwonego wina oraz krótką specyfikację szczepu cabernet sauvignon. Pomyślałam sobie, że dobrym pomysłem będzie omówienie kolejnego bardzo popularnego szczepu, jakim jest merlot ( na pewno zdążyliście już zauważyć, że na marketowych półkach z czerwonymi winami najczęściej spotykamy właśnie cabernety i merloty 😊 ).

Pewnie zastanawiacie się, czym różnią się te dwa szczepy i czy w ogóle czymś się różnią. Ano różnią się i zaraz Wam to udowodnię!

Merlot

Na początek garść informacji dotyczących wartości odżywczych. Jak widać poniżej, nie zgrzeszymy za bardzo, gdy wypijemy kieliszek tego wina do obiadu lub kolacji ❤

Porcja: 100 ml
na porcje
Kilodżule351 kJ
Kalorie84 kcal
Białko0,07 g
Węglowodany2,5 g
Cukier0,62 g
Tłuszcze0 g
Błonnik0 g
Sód4 mg
Potas126 mg¹
[1] https://www.fatsecret.pl/kalorie-warto%C5%9Bci%C2%A0od%C5%BCywcze/og%C3%B3lny/wino-merlot - dostęp z dn. 25.07.2018 r.

Merlot to bardzo charakterystyczna odmiana, która (oczywiście!) pochodzi z Francji. Często użwa się jej w kupażu z cabernet sauvignon. Dlaczego? Już tłumaczę. Odmiana ta skutecznie zmiękcza dosyć agresywne tony, które można wyczuć w cabernet sauvignon, dodatkowo przyczynia się do jego  szybszego dojrzewania. Ja tu pitu, pitu, ale Wy teraz pewnie zastanawiacie się, o co chodzi z tym dojrzewaniem? Wino zanim trafi do sklepowych butelek, przechowywane jest w drewnianych beczkach. Teoretycznie najlepiej gdyby to były beczki dębowe, ale czy producenci trzymają się takich wytycznych? Niestety nie znam na to odpowiedzi. Jeśli ktoś z Was prowadzi winiarnię albo zna kogoś takiego, to niech podzieli się na ten temat informacjami, będzie mi bardzo miło 😊. Dębowe beczki to idealne naczynia do przechowywania takich trunków jak wina. Dębina w pewien sposób manipuluje smakiem i jakością, a co za tym idzie, może zamaskować pewne wady 😈 lub podkreślić zalety 😇. Dojrzewanie to nic innego jak leżakowanie wina w beczkach. Im dłużej, tym lepiej. Młode wino, czyli takie, które leżakuje bardzo krótko (albo w ogóle! 😢 ), jest niestety nikompletne w smaku, nietypowe, może nas odtrącić swoim zapachem i smakiem, będzie zbyt kwaśne i płytkie. Dlatego producenci często dodają cukier, żeby złagodzić to i owo 😉. W winie typu merlot można wyczuć takie smaki jak: dojrzała czarna porzeczka, czarna czereśnia, śliwka, powidła, a po dłuższym leżakowaniu odkryjecie aromaty tytoniu, czekolady i kawy. Jeśli jesteście początkowymi degustatorami wina i nie wyczuwacie tych nut, nie przejmujcie się! One są naprawdę bardzo subtelne. Trzeba ćwiczyć, a raczej pić dużo wina, żeby nasz język wyczuł wszystkie smaki ( broń Panie Boże nie namawiam Was do alkoholizmu! 😊 ). Merlot jest oczywiście delikatniejsze niż cabernet sauvignon ( nie straszy tak kwasowością ). Dodatkowo jego gładkość i przepiękny rubionowy kolor zachwyca mnie za każdym razem, gdy mam przyjemność skosztować tej odmiany. Pamiętajcie tylko, że przy wyborze tego wina, warto zwrócić uwagę skąd ono pochodzi. Im cieplejszy i łagodniejszy klimat, tym delikatniejszy smak. Jeśli traficie na reserve (czyt. beczkowane wino), tym lepiej! Może kilkuletnie wino sprawi, że odkryjecie nowe aromaty? Jeśli wypijecie je w towarzystwie przepysznej pieczeni lub świetnie przyrządzonego steka, to mogę zagwarantować, że częściej będziecie sięgać po merlot. Pamiętajcie, że jedzenie również przyczynia się do odczuwania aromatów i smaków wina!

A oto kilka przykładów merlot, które bardzo mi smakowały 💕
Znalezione obrazy dla zapytania merlot
Chillijskie wino wytrawne. Cena ok. 57 zł.

Znalezione obrazy dla zapytania merlot yellow tail

Australijskie wino wytrawne. Cena ok. 30 zł.

Jacob's Creek Merlot Shiraz Australijskie czerwone wino półsłodkie 750 ml
Wino półwytrawne z Australii. Kupaż - merlot z shiraz. Cena ok. 28 zł.

Proponowane przeze mnie wina nie muszą Wam smakować. Są to różne półki cenowe i jakościowe. Zachęcam Was jednak do poszukiwania Waszych smaków 😋. Jeśli próbowaliście ostatnio czegoś boskiego i niepowtarzalnego, dajcie znać w komentarzu, z chęcią skosztuję.

Pozdrawiam serdecznie!

Wasza N.
Znalezione obrazy dla zapytania kieliszek wina

Wina, wina, wina dajcie...! ♪ ♫ ♪

Wina, wina, wina dajcie...! ♪ ♫ ♪




Dzisiaj na tapecie ląduje czerwone wino
i szczep cabernet sauvignon 
🍷🍷🍷

Z reguły, gdy słyszymy hasło "wino", zazwyczaj myślimy o tym czerwonym (albo ja tak mam i jestem zboczona 😊). Czy czerwone wino jest lepsze od białego? To już kwestia gustu! Czerwone wino nie pasuje do wszystkiego i do każdej okazji. Podobnie ma się rzecz z pozostałymi rodzajami.

Garść informacji:

- produkuje się je z ciemnych winogron (tak, wiem, rzuciłam banałem, ale aby wino uzyskało ten cudowny, rubinowy kolor potrzebna jest skórka z winogron 😎 innymi słowy, bez skórek, ewentualnie poprzez krótkie "moczenie" skórek (chodzi mi oczywiście o macerację), trunek będzie miał inny kolor, jaśniejszy. Czy z ciemnych winogron powstanie białe wino? Oczywiście! Przykładem jest szczep winogron pinot noir, którego używa się do produkcji szampana 😃);
- Francuzi z regionu Bordeaux umierają na choroby serca najrzadziej na świecie. Tadam! Dlaczego? Francuzi słyną z tego, że piją wino bardzo często, ale nie tak, jak my Polacy, żeby się zmasakrować, upić, złoić (niepotrzebne skreślić 😈). Wino, które piją do posiłku, jest prawdopodobnie rozcieńczone lub po prostu słabsze 😊 Ot, cały sekret (pewnie dlatego mają słabe głowy do picia 😈 Poleciałam trochę stereotypem, wybaczcie mi!). W czerwonym winie znajdziemy więcej antyoksydantów (czyli przeciwutleniacze, jest to grupa związków chemicznych neutralizujących szkodliwe działanie wolnych rodników, które uszkadzają komórki organizmu i prowadzą do przedwczesnego starzenia) niż w białym. Jak już wcześniej wspomniałam, do produkcji win czerwonych używa się skórek, ale nie tylko, bo producenci biorą w obroty również pestki i łodyżki (jak się która gdzieś zaplącze 😊). W tychże skórkach, pestkach i łodyżkach znajdziemy polifenole (naturalne przeciwutleniacze). Dlatego moje drogie, żeby zachować piękno i młodość pijmy czerwone wino jak greckie boginie 😊😊😊 (przecież i tak się nam należy 😃). Wino jest źródłem potasu, magnezu i wapnia. Pamiętajmy jednak o umiarze! Wszystko jest dla człowieka, ale alkohol należy spożywać z rozwagą! Kobietom w ciąży i w okresie karmienia polecam wina bezalkoholowe. Wiem, że to nie to samo, ale jak się nie ma,co się lubi, to się lubi,co się ma 😉
- większe właściwości prozdrowotne ma wino czerwone;
- przeciętnie w butelce czerwonego wina będzie od 10-14% alkoholu (im słodsze wino, tym większy procent);
- czerwone wino pomaga zmniejszyć ilość złego cholesterolu w organizmie, zapobiega zmianom miażdżycowym;
- szklanka wina ma ok. 30mg czystego alkoholu, dlatego JEDEN kieliszek czerwonego wina do obiadu nie szkodzi, a wręcz przeciwnie wspomoże trawienie i pobudzi krążenie, ponoć chroni również przed chorobami serca, ale amerykańscy naukowcy nie są do końca o tym przekonani. Jednak nadal uważam, że szklaneczka dobrego winka, od czasu do czasum, nikomu nie zaszkodzi 😉
- 100 gram wina to ok. 85 kcal (oczywiście nie mówię o winach słodkich 😈);


Szczepy czerwonych winogron:

CABERNET SAUVIGNON - to najpopularniejsza odmiana ciemnych winogron. Uprawiana jest nie tylko w klimatach ciepłych, ale i chłodniejszych. Cechuje się dużą zawartością tanin i garbników (co to takiego? Są to związki chemiczne, które zapewniają doznania smakowe, czyli dają uczucie cierpkości, ściągania, szorstkości, wykrzywiają nam buzię, ale również konserwują wino wiążąc się z tlenem oraz działają antyoksydacyjnie. W skrócie - jeżeli wino jest bardziej kwaśne, to znak, że mamy do czynienia z garbnikami, jeżeli trunek jest bardziej złożony, czyli oprócz kwasowośći wyczuwasz tam jeszcze cierpkość, ściąganie, szrostkość, to znaczy, że to wino jest taniczne 😉. Taniczność jest cechą dobrego wina, pamiętajcie o tym! Jeżeli smak wina jest złożony, tym lepiej 😉 Napisałam to w wielkim skrócie, tak, abyście mogli zrozumieć istotę tanin i garbników. Dlatego speców od wina upraszam o przymrużenie oka 😉). Charakterystyczny aromat dla tego szczepu to czarna porzeczka. W winach z winogron dojrzewających w cieplejszych klimatach można doszukać się wiśni, marmolady, przejrzałych owoców, natomiast chłodniejsze miejsca oferują nam smaki cedru, mięty i zielonej papryki. Czy wyczujecie wszystkie te nuty? Jeśli pijecie wino okazjonalnie, to wątpię. Ja dopiero po roku próbowania i porównywania różnych win (tańszych, droższych) zaczęłam dostrzegać poszczególne aromaty. Dużo czytałam o winach, rozmawiałam z klientami, dopytywałam się, co inni czują w danym winie i dopiero wtedy mogłam wyłapać wszystkie smaki 😊. To jest trudne, ale próbujcie, ćwiczcie swoje kubki smakowe! Nie zrażajcie się kwachem i cierpkością, przyzwyczaicie się 😉. Kupując wino, zwróćcie uwagę na to, z jakiego pochodzi regionu/kraju. Im cieplejszy klimat, tym więcej słodyczy w owocach 😉.
A to wina ze szczepu cabernet sauvignon, które gorąco polecam:

Wino z Australii. Zakręcane (brak korka). Cena ok.30 zł. 



Wino z RPA. Można spotkać butelki z korkiem i nakrętką. Cena ok. 27 zł.





Sezon na ogórki małosolne!

Sezon na ogórki małosolne!

Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam ogórki małosolne! Najlepsze są na drugi dzień, gdy mają jeszcze soczysty, zielony kolor i lekko słony smak. Czy robiliście już w tym sezonie ogórki małosolne? Jeśli nie, to z chęcią się z wami podzielę moim przepisem :-) Do dzieła!

Składniki:
- ok. 2 kg małych ogórków gruntowych,
- pęczek kopru,
- 2 małe główki czosnku,
- 10-15 ziarenek pieprzu,
- 3 korzenie chrzanu (ok. 5 cm),
- 3 listki laurowe,
- słoik lub kamionka o pojemności 4,25 l.

Zalewa:
- 2 l wody,
- 2 czubate łyżki soli.

Na dnie słoika układamy połowę porcji kopru,część rozgniecionych ząbków czosnku, pięć ziarenek pieprzu, 2 listki laurowe oraz 2 korzonki chrzanu, które uprzednio należy przeciąć wzdłuż. Następnie ściśle układamy umyte ogórki. Gdy wypełnimy słój lub kamionkę do połowy, ponownie przekładamy ogórki częścią kopru, czosnku i chrzanu. Po zapełnieniu słoika należy na wierzch ułożyć ostatnią porcję kopru, czosnku, liści laurowych, pieprzu oraz chrzanu. Następnie polewamy to wszystko 2 l zalewy. Najlepiej przykryć ogórki talerzykiem z jakimś obciążeniem, np. słoik wypełniony wodą. Nasze przysmaki będą gotowe po ok. 2 - 3 dniach, chociaż ja już dobieram się do nich na drugi dzień :D (oczywiście wszystko zależy od temperatury! Im wyższa, tym szybciej będziemy mogli rozkoszować się smakiem ogórków małosolnych :-) ).

Smacznego!




Copyright © 2014 Nowa Puławianka , Blogger